www.kontrowersyjne.fora.pl

bilerka

ale jak można w tej wiarze stworzyć wspólnotę, jeżeli każdy wierzy w co innego?

Enelli

Sądzę, że na taka ilość osób ciężko by było by każdy wierzył w coś zupelnie innego i nie miał ze soba nic wspólnego. Raczej pewne kwestie bywają wspólne.

Jednak może być ciężko. Ale zawsze mozna próbować wypracować pewien schemat.

bilerka

A spotkałaś się już z osobami, którzy należą do tych zgrupowań?

Enelli

Osobiście żyję w związku, gdzie z partnerem mamy różne poglądy na wiarę, które nie mają źródła w religiach abrahamowych. Jego nie ciągnie za bardzo do jakiejś celebracji, mnie tak. Jakoś to sobie układamy, ale nie jest to nic zobowiązującego.

Co do grup, które mogą opierać się na różnym spojrzeniu na wiarę... myślę, że minimalnie, ale jednak dobrym przykładem będzie Wicca. Wiccanie podstawy wiary w większej mierze mają wspólne. Ale każdy może wyznawać inny panteon, może mieć inne spojrzenie na życie wieczne.. a mogą razem praktykować. Już nie wspominając, że czasem odprawiane są większe rytuały różnych grup, które na co dzień ze sobą nie praktykują.

jupiterjovis

Uważam ze wszystko co u góry zostało napisane na temat własnowierstwa mozna także żyć w każdej dowolnej religii. Problem z własnowierstwem jest ten że się prawie każdy w tym zagubi i bardzo łatwo jest zejść z takiej - jak by na zdrowy rozum - dobrej drogi. Jeden z następnych problemów z własnowierstwem jest ten, że jako jedna jednostka nie rozwiniesz się we własnych myślach za daleko. Jednak we wspólnocie wygląda to lepiej. Pewnie dlatego, że masz kogoś, kto inaczej myśli i można z nim na ten temat podyskutowac. Niektórzy mówią: nie potrzebuję żadnego kościoła albo innej instytucji, żeby wierzyć w Boga. Jednak zawsze okazuje się , że tacy ludzie w zasadzie w nic nie wierzą. Tę odpowiedź mają tylko jako wymówkę. Ja osobiście poprzez wiele różnych doświadczeń nie zdobyłem najlepszego zdania na temat własnowierstwa. Jednak kto wybiera taką drogę, żeby utrzymywać żywy stosunek z Bogiem, temu życzę wszystkiego dobrego, bo to nie najłatwiejsza droga!